Geoblog.pl    MiKGancarczyk    Podróże    Gdzie oczy poniosą ... ISLANDIA & WYSPY OWCZE '12    Ruszamy: Kraków (PL) – Hirtshals (DK)
Zwiń mapę
2012
15
cze

Ruszamy: Kraków (PL) – Hirtshals (DK)

 
Dania
Dania, Hirtshals
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1058 km
 
Pewnego dnia, a było to około 65 milionów lat temu, w zapomnianym zakątku naszej planety, gdzieś pomiędzy Grenlandią a Półwyspem Skandynawskim, blisko północnego Kręgu Polarnego, dno Oceanu Atlantyckiego rozdarło się wylewając wrzącą magmę. Roztopione skały rosły i rosły coraz wyżej, aż w końcu sięgnęły ponad lustro wody. W ten oto sposób powstała Islandia, kraj przeciwstawnych żywiołów: ognia i wody, które ukształtowały i wciąż kształtują krajobraz i środowisko geograficzne wyspy. Jednak nim tam dotrzemy, mamy przystanek na Wyspach Owczych, gdzie zamierzamy porozmawiać z ... owieczkami, których jest tam więcej niż ludzi.

Tak, więc dzisiaj rozpoczynamy podróż do serca tych przedziwnych wydarzeń do jednego z najciekawszych miejsc naszego globu, gdzie można zobaczyć naturę w fazie jej powstawania. Nigdzie indziej nie ma takiej, jak na Islandii możliwości obejrzenia w jednym miejscu kreacyjnego i niszczycielskiego działania natury. Jedziemy tam z wielką ciekawością i nadzieją zobaczenia tego wszystkiego na własne oczy, a co zobaczymy i poczujemy, postaramy się przekazać w jak najbardziej naturalnej postaci, używając zdjęć i słów wyrażających nasze odczucia, emocje i doznania.

Piątek, 4 rano, minut 5. Opuszczamy Kraków kierując się do Danii, do portu Hirtshals, gdzie zaokrętujemy się na prom linii SmyrilLine - M/S Norröna.

Lubimy wyruszać w daleką drogę wczesnym rankiem, gdy jeszcze jest ciemno. Wiemy, że w perspektywie czeka nas wschód słońca, jedno z najbardziej optymistycznych wydarzeń przyrodniczych, które daje nadzieję, które niweczy nocne koszmary, wprowadza spokój i radość w człowieku. Tak pozytywnie nastrojeni, zaraz po minięciu granicy miasta - tablicy z napisem "Kraków żegna", pośród rozlanych porannych mgieł zalegających pola i zagłębienia terenu, ponad rozległymi łąkami, dostrzegliśmy pierwsze promyki wstającego słońca. Było ogromne, czerwone i spłaszczone. Jeszcze się zastanawiało przez chwilę czy wstawać, czy dać ludziom ciepło swego grzania, czy dać jasność swych promieni? Ociągało się chowając swe lico to za wzgórza, to za chmurkę, to znowu za las. Otulało się jeszcze w mgły, wciąż snujące się to tu, to tam aż w końcu przeciągnęło się, ziewnęło i wystrzeliło pióropuszem pomarańczowych barw, żółcią blasku, oświetlając ziemię kolejny raz od niepamiętnych czasów, zwiastując dobry dzień.

A my jedziemy w siną dal podziwiając to wszystko i słuchając nastrojowej muzyczki. Snujemy plany na tą podróż, wspominamy, patrzymy, jak zmienia się krajobraz, zatrzymujemy się na drobne przegryzki, obiadek, przekąski, herbatki, tankowania. Pogoda wręcz wymarzona do podróży; lekko chmurzaste niebo, słońce w pełnym blasku, temperatura w granicach 22C, droga równa (autostrada) średnio zatłoczona. Nudy!

Jednak za Berlinem pogoda się zmieniła diametralnie. Nadciągnęły atramentowe chmury, świat przyciemniał i rozpętała się mega ulewa. I tak już z drobnymi przerwami było przez następne 400km. Jazda w deszczu, gdzie momentami wycieraczki nie nadążają ścierać szyby, gdzie jedzie się we mgle, rozchlapanej przez ciąg samochodów wody, wyprzedza stada TIRów jest baaardzo męcząca. Ale daliśmy radę.

O 22:39 dotarliśmy do Hirtshals. Przejechaliśmy od domu dokładnie 1419km w czasie jazdy 14godzin, 29 minut. Do tego przesiedzieliśmy "odpoczywając" 4 godziny 28 minut. Nie są to osiągi na miarę olimpiady, ale też nam się nie spieszyło i jazdę traktujemy jak urlop nie chcąc się na samym początku wycieczki sponiewierać. Tak więc po niespełna 19 godzinach podróży, nad samym brzegiem Cieśniny Skagerrak, na plaży, wśród dziesiątków kamperów, w ulewnym deszczu zamykamy oczy pogrążając się we śnie.

... na więcej zdjęć zapraszamy do galerii na www.mikgancarczyk.pl ...

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 30 wpisów30 1 komentarz1 184 zdjęcia184 0 plików multimedialnych0