I to już koniec naszej przygody, "Gdzie oczy poniosą ...". Przejechaliśmy samochodem 2845km (Polska -> Dania -> Polska) + 411km (Wyspy Owcze) + 3902km (Islandia). Promem po morzach i Oceanie przepłynęliśmy 3235km / 1746 mil morskich. Cała wycieczka trwała 31 dni.
--- oooo ---
Bardzo dziękujemy wszystkim znanym i nieznanym nam autorom przewodników, wspomnień, internetowych blogów podróżniczych, prywatnych wspominków, opisów swoich wycieczek za ich wkład w przygotowanie naszej wycieczki. Nie ukrywam, że Wasze teksty, zdjęcia oraz zwiedzane miejsca były inspiracją i natchnieniem do odwiedzenia Islandii, do określenia miejsc, do których należy przybyć.
Wybaczcie, jeżeli w niektórych przypadkach użyłem podobnych opisów, chwilami może nawet identycznych. Zapewne były doskonałe i nie można było im nic dodać ani ująć. Jednocześnie, będzie nam niezmiernie miło, jeżeli komuś i nasze wspominki, opisy, mapki z naniesionymi punktami miejsc, zwłaszcza te w pliku do GoogleEarth, przydadzą się dla stworzenia własnej wyprawy, wycieczki po Islandii i Wyspach Owczych. Dla celów niekomercyjnych, wszystkie materiały zawarte w opisie są do wykorzystania dla Was, drodzy miłośnicy wypraw, którzy natknęliście się na nasz portal. Traktujemy to jako pewną spłatę zaciągniętego długu, za niezliczoną ilość materiału dostępnego w internecie, jako nasz mały wkład dla dobra innych, Waszych wypraw. Także, dla chętnych, na ile będziemy umieć, postaramy się służyć informacjami. Zapraszamy do kontaktu z nami. W miarę naszych możliwości, skromnej wiedzy i doświadczenia, zdobytych w czasie podróży, chętnie podzielimy się nimi - gdyż z pewnością nie wszystko udało nam się zawrzeć w tym opisie.
Dziękujemy także firmie Raffi z Krakowa, za solidne przygotowanie naszego samochodu do tego typu wyprawy. Odpukać, nic nam się nie przytrafiło, co by mogło zniweczyć plany i popsuć wycieczkę. Wszak taka wyprawa opiera się głównie na niezawodności środka transportu, jego odporności na niełatwe warunki klimatyczne i terenowe. Niestety, tego typu podróż cechuje się kilkoma punktami, w których niezbędne jest posłuszeństwo pod względem punktualności. Wyobraźcie sobie, ile kłopotu i nerwów byśmy mieli, gdybyśmy się ze względu na jakąś awarię, spóźnili na prom. Następny odpływa za tydzień i nie wiadomo, czy znajdzie się na nim miejsce dla nas (nie mówiąc już o kosztach przebookowania miejscówki, a może i straty biletu) – tak więc podstawą jest dobre auto!
Wreszcie dziękujemy naszym partnerom wyprawy, Basi i Maćkowi za wspólną podróż, za towarzystwo, za bycie z nami, za ratujący nas wielokrotnie od złej pogody "namiocik", dobre pomysły, ...
A i Tobie, niezmordowany czytelniku, który dotrwałeś do końca i doczytałeś do tego miejsca, dałeś rade przetrawić te "wypociny" – dziękujemy – i zapraszamy w przyszłości do odwiedzenia nas w "wirtualnym, wycieczkowym autobusie" zmierzającym, gdzie oczy poniosą i towarzyszeniu nam na stronach WWW w kolejnej podróży do ...
KONIEC
... na więcej zdjęć zapraszamy do galerii na www.mikgancarczyk.pl ...